Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 30 września 2015

,,Mara Dyer. Zemsta" Michelle Hodkin

TOM III MARA DYER


Pewnego dnia Mara budzi się w lustrzanym pokoju i nie wie, gdzie jest. Zdaje sobie sprawę, że jej bliscy nie żyją, a ona powoli zaczyna o nich zapominać. Głos w jej głowie powtarza: „musisz uciekać”, ale leki podawane przez doktor Kells zmuszają ją do posłuszeństwa i odbierają jej umiejętność zadawania bólu i zabijania myślami. Mara nigdy nie czuła się tak bezbronna…

Komentarz: Kiedy zło się do Ciebie uśmiecha, odpowiedz mu tym samym.”

Naprawdę długo rozmyślałam i zabierałam się do wykonania opinii ostatniego tomiku Mary Dyer – uwierzcie mi, naprawdę długo znaczy dwa miesiące. I w końcu nadszedł ten czas, w głowie mam mętlik, wrażenia po przeczytaniu nadal są skrajne, ale podołam. Tylko pamiętajcie, że nieważne jakie bluzgi napiszę o tej części, cała trylogia jest warta zapoznania!

niedziela, 27 września 2015

,,Wybacz mi, Leonardzie" Matthew Quick


Leonard Peacock kończy osiemnaście lat. Z tej okazji szykuje prezenty dla przyjaciół, goli głowę na łyso i zabiera do szkoły pistolet… Tego dnia zamierza rozliczyć się z przeszłością i dorosłymi, którzy go nie rozumieją. W świecie Leonarda nie ma miejsca na kompromisy, wszystko jest albo czarne, albo białe. Jak w starych filmach z Humphreyem Bogartem... Pif-paf!

Komentarz: Inność to cecha pozytywna. Ale inność jest również trudna.”

Okres dojrzewania jest dość perfidnym czasem, ale nie będę teraz wykładać poszczególnych zmian jakie zachodzą w fizjonomii młodego człowieka, bo nie na tym ten post polega. Chcę tylko zaznaczyć, że ze zmianami fizycznymi zachodzą również zmiany psychiczne, które są narzucone przez środowisko szkolne, rodzinne czy towarzystwo przyjaciół. Te trzy czynniki kształtują nastolatka w sposób pozytywny lub wręcz destrukcyjny. Jedni mają szczęście, inni pecha. Jedni trafiają na margines społeczny, inni błyszczą niczym gwiazdy. Jedni popadają w depresję, inni doprowadzają do depresji. Tak… Okres młodzieńczy jest dość perfidnym czasem i wie o tym doskonale główny bohater powieści – Leonard.

środa, 23 września 2015

,,Coś do ukrycia" Cora Carmack

TOM II


Mackenzie „Max” Miller ma poważny problem. Jej rodzice wpadli właśnie z niezapowiedzianą wizytą do miasta i jeśli zobaczą jej tatuaże, piercing i ufarbowane na wściekłą czerwień włosy, nieludzko się wściekną. Gorzej – gdy spotkają również jej obecnego chłopaka, Mace’a, zapewne zdecydują się ją wydziedziczyć. Max wmówiła im, że spotyka się z sympatycznym i poukładanym gościem, którego poznała w bibliotece, a wytatuowany facet z tunelami w uszach ni diabła nie pasuje do tego opisu. Sytuacja jest katastrofalna. Jedyne wyjście to w ciągu trzech minut znaleźć kogoś, kto zgodzi się odegrać chłopaka z biblioteki.

Cade przeniósł się do Filadelfii by studiować na uniwersytecie Temple, ale nic nie układa się tak, jak sobie zaplanował. Wisienką na torcie są rychłe zaręczyny Bliss i Garricka. Gdy do stolika, przy którym siedzi przysiada się nagle dziwna dziewczyna z jeszcze dziwniejszą prośbą, Cade porzuca na chwilę zdrowy rozsądek i zgadza się na szaloną maskaradę. Szybko okazuje się, że to, co miało potrwać kwadrans, tak szybko się nie skończy. A im dłużej Max i Cade udają parę, tym trudniej im zachować pozory…

Komentarz: Jestem wdzięczny za to, że przeszłość jest przeszłością, a przyszłość zależy od nas.”

Po przeczytaniu pierwszego tomu o tytule Coś do stracenia, pozostało we mnie wiele pozytywnych wspomnień dotyczących głównie sarkastycznego stylu pisania autorki oraz historii miłosnej, która była dosyć nietypowa i przede wszystkim – zabawna. Nic więc dziwnego, że w końcu po roku, kiedy dostałam szansę zapoznania się z kontynuacją, rzuciłam się na nią spodziewając się samych miłych wrażeń i… co z tego wyszło?

sobota, 19 września 2015

,,Obsydian" Jennifer L. Armentrout

TOM I LUX


Oni nie są tacy jak my…


Kiedy przeprowadziliśmy się do Zachodniej Wirginii, zanim zaczęłam mój ostatni rok w szkole, musiałam przyzwyczaić się do dziwacznego akcentu, rwącego się łącza internetowego i całego morza otaczającej mnie nudy... Aż do momentu, kiedy spotkałam mojego nowego, wysokiego sąsiada o niesamowitych, zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły obierać zupełnie inny kierunek... 
Ale kiedy zaczęłam z nim rozmawiać zrozumiałam, że Daemon jest wyniosły, arogancki i doprowadza mnie do szału. Zupełnie nam nie po drodze. Zupełnie. Jednak kiedy prawie nie zginęłam, a Daemon dosłownie zamroził czas, cóż... stało się coś zupełnie niespodziewanego…
Wpadłam w kłopoty, groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną szansą, żebym wyszła z tego cało, było trzymanie się blisko Daemona, aż przygaśnie blask…Jeśli oczywiście sama go wcześniej nie zabiję.

Komentarz: „Był prawdopodobnie najseksowniejszym facetem, jakiego widziałam. I był palantem.”

Do tej pory z tematem książkowych kosmitów spotkałam się jedynie przy Piątej Fali, która popchnęła mnie do tego, żeby nie bać się poznawania istot pozaziemskich w papierowych wersjach i właśnie z taką myślą, zabrałam się za Obsydian.

wtorek, 15 września 2015

,,Gabinet osobliwości" Douglas Preston & Lincoln Child

TOM III PENDERGAST


Podczas prac rozbiórkowych w Dolnym Manhattanie robotnicy dokonują w jednej z piwnic szokującego odkrycia znajdują szczątki kilkudziesięciu osób poćwiartowanych ponad sto lat temu przez nieznanego masowego zabójcę. Okazuje się, iż budynek był niegdyś siedzibą jednego z popularnych w XIX wieku gabinetów osobliwości, miejsc tłumnie odwiedzanych przez widzów spragnionych niezwykłości i okropieństw. Śledztwo, w trakcie którego agenta FBI Pendergasta wspomagać będą młoda archeolog Nora Kelly oraz Bill Smithback, dziennikarz New York Timesa, poprowadzi bohaterów z centrum Manhattanu do zakurzonych archiwów muzealnych. Według odnalezionych zapisków u schyłku XIX wieku działał w Nowym Jorku szalony lekarz, który dokonywał przerażających eksperymentów medycznych na ludziach. Teraźniejszość jednak okazuje się równie groźna jak przeszłość, w miarę postępów śledztwa bowiem miastem wstrząsa fala niewyobrażalnie okrutnych zabójstw, łudząco podobnych do tych sprzed ponad stu lat. Koszmar powrócił...

Komentarz: ,,Pendergast nie wrócił na Manhattan z wizytą towarzyską. Ten człowiek pojawiał się tylko wtedy, gdy działo się coś naprawdę nie dobrego. Jego nazwisko oznaczało kłopoty. A może sam je sprowadzał. Tak czy owak, Smithback miał nadzieję, że nie chodziło o podobne kłopoty jak ostatnim razem.”

Bez żadnych wątpliwości przygody Pendergasta zachwycają każdego miłośnika Sherlocka Holmesa, czytelników uwielbiających bohaterów o niewiarygodnej dedukcji oraz ekscentryczności, a także historie przepełnione niebanalnymi zagadkami, tajemnicami i naukowymi igraszkami. W takim razie nic dziwnego, że po rzuceniu się na trzeci tom, pochłonęłam go z zapartym tchem i wytrzeszczem oczu, jakby od tej książki zależało moje życie.

niedziela, 13 września 2015

,,Szamanka od umarlaków" Martyna Raduchowska

TOM I SZAMANKA OD UMARLAKÓW


Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium bez powołania, za to z awersją do duchów, ma przerąbane wzdłuż, wszerz i naokoło.

Ida Brzezińska świetnie wie, czego chce: normalnego życia. I gdyby to od niej zależało, w jej rodzinie na pewno nie byłoby ojca maga, matki czarownicy, babki jasnowidzki ani ciotki medium. Ani bez mała dwudziestu pokoleń podobnych wariatów. Tymczasem jednak – o, zgrozo - są. A geny sumiennie robią swoje, obdarzając Idę równie nadprzyrodzonym co niepożądanym szóstym zmysłem. Do tego jeszcze wredny, podły Pech o sadystycznych skłonnościach z upodobaniem krzyżuje jej plany, wpycha w szpony apodyktycznej ciotki, nęka stałą obecnością umarłych i wplątuje w aferę, od której na kilometry czuć pieprzem i imbirem – zapachem czarnej magii.



Postawmy sprawę jasno - Ida nie ma Pecha.
To Pech ma Idę.

Komentarz: Chcecie wiedzieć, dlaczego chwyciłam za Szamankę od umarlaków? Nawet jeśli nie chcecie i tak powiem: Otóż kiedyś, w zamierzchłych czasach, gdy zawędrowałam do empika rzuciła mi się w oczy makabryczna, a zarazem fascynująca książka. Był to Demon Luster Raduchowskiej. Okładka tak do mnie przemówiła, że bez względu na opis czy gatunek i tak chciałam ją przeczytać. Taaaak, pokusiłam się na wygląd zewnętrzny. Ale nie kupiłam jej. Czekałam, aż rzuci się w moje oczy w bibliotece. No i rzuciła. Tylko okazało się, że Demon Luster jest drugą częścią, z czego wynika że musiałam najpierw przeczytać pierwszą, żeby wiedzieć o co chodzi i tak, Szamanka trafiła w moje łapki. Fascynująca historia? Mnie też się wydaje że nie.

sobota, 12 września 2015

My Big Bookish Wedding Tag


Tak, moi drodzy, postanowiłam wziąć udział w tagu. Ślubnym tagu książkowym, trzeba dodać. A skoro moje zdanie na temat tego WIELKIEGO wydarzenia nie jest do końca wyrobione, to bez żadnych przeciwskazań pobawię się z losem w organizatorkę mojego ślubu. He, he… (żałosny śmiech męczennicy). Ogólnie, na czym to polega? Większość z Was pewnie widziała TO na innych blogach, ale dla nie wtajemniczonych krótko i zwięźle: Po pierwsze wybieram 10 ulubionych książek, po drugie losuję książkę do każdej roli pełnionej na ślubie, po trzecie otwieram książkę na przypadkowej stronie i pierwsze imię jaki mi się rzuci w oczy oznacza, że ta osoba będzie pełnić daną funkcję. Proste? Proste! To do dzieła!

niedziela, 6 września 2015

,,Pustułka" Katarzyna Berenika Miszczuk


Na odciętej od świata rajskiej wyspie rozpoczyna się krwawa wyliczanka. Wśród jedenastu mieszkańców znajduje się morderca…


Członkowie bogatej i szanowanej rodziny Spyropoulosów są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Gdy niebo nad Wyspą Ptaków zasnuwają ciemne chmury, a na ziemię spadają pierwsze krople deszczu, rozpoczyna się seria morderstw. Każdy dzień obnaża kolejne rodowe sekrety, dotychczas skrzętnie ukrywane za zasłoną kłamstw i niedopowiedzeń. Spyropoulosowie pokażą swoje prawdziwe twarze.

Czy komuś uda się przeżyć i powstrzymać mordercę?

Komentarz: Przyznam szczerze, że obawiałam się Pustułki. Tak bardzo, że nawet pomimo uwielbienia do dzieł autorki miałam wątpliwości przed zakupem. Skąd się wzięły te obawy? Gdzie miały swoje podłoże? Otóż, zraziłam się do Gwiezdnego wojownika – była to pierwsza próba autorki w innym gatunku(fantastyka) niż dotychczas tworzyła (czyli młodzieżówki) i ogólnie nie spodobał mi się. Dla mnie Gwiezdny wojownik był kompletną klapą. Z tego też powodu trawił mnie niepokój, że skoro Miszczuk znowu planuje spróbować coś nowego, to czy nie wyjdzie to tak samo tragicznie jak wspomniana książka. Padło na kryminał. Hm, kryminał?, pomyślałam. No dobra, zobaczmy. I wiecie co? Wyszło jej to znacznie lepiej niż GW.

piątek, 4 września 2015

,,Na ostrzu noża" Patrick Ness

TOM I RUCHOMY CHAOS


Todd Hewitt jest jedynym chłopcem w osadzie pełnej mężczyzn. Odkąd osadnicy zostali zarażeni Szumem, Todd słyszy wszystko, co mężczyźni myślą, a oni słyszą wszystko, co myśli on.

Za miesiąc Todd ma stać się mężczyzną, ale wśród otaczającej go kakofonii orientuje się, że miszkańcy osady coś przed nim ukrywa – coś tak strasznego, że Todd zmuszony jest uciec wraz ze swoim psem, którego prosty, lojalny głos również słyszy.

Chropowata narracja Todda wciąga czytelników w zapierającą dech podróż, w toku której chłopiec stojący u progu dorosłości musi się oduczyć wszystkiego, co zna, aby pojąć, kim naprawdę jest.

Komentarz: Nóż jest wart tylko tyle, co ten, kto go trzyma.”

Na ostrzu noża wydaje mi się niezbyt popularną książką w Polsce, ani tym bardziej rozchwytywaną, a szkoda, bo jest to coś nowego, świeżego, a sam pomysł na fabułę wieje oryginalnością. Począwszy od istnienia miasteczka, gdzie żyją sami mężczyźni, przez występowanie niejakiego Szumu, który polega na czytaniu sobie w myślach (co okazuje się dosyć problematyczne wśród samych facetów), a zakończywszy na skrywanych tajemnicach, które nasz główny bohater niekoniecznie chciałby poznawać…

środa, 2 września 2015

,,Hopeless" Colleen Hoover

TOM I HOPELESS


Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.

Komentarz: Nie możesz się wściekać z powodu prawdziwego zakończenia. To na sztuczne happy endy powinnaś się wkurzać.”

Na początek chciałam przeprosić za długą, ale to naprawdę dłuuuugą przerwę w dodawaniu opinii książkowych z przyczyn dosyć prostych: po pierwsze szaleństwo wakacyjne, a po drugie wykorzystywanie czasu pisarskiego na własną powieść… Taa… Marne wymówki, ale zawsze jakieś. Dlatego nie przeciągając: jako pierwszy post wrześniowy chciałam zacząć od fenomenu New Adult, jakim jest właśnie Hopeless. Większość kocha, ubóstwia i stawia na półce arcydzieło, ale zdarzają się też tacy – rzadko, ale zdarzają, przykładowo moja przyjaciółka – którzy nie popłynęli z falą fascynacji nad książką Colleen Hoover i postawili oceny 1 lub 2 na 10. Osobiście – zaakceptowałam i polubiłam tak że, że stawiam ją na drugim miejscu po Morzu Spokoju (spokojnie, nie będzie porównań).

Lubimy czytać

Moja lista blogów