Ojciec,
który poluje na muchy harpunem, matka, która codziennie zmienia imię, syn, który
za karę musi oglądać telewizję, i żuraw w charakterze domowego zwierzątka –
życie tej lekko ekscentrycznej, nadzwyczaj szczęśliwej rodziny odmierzają takty
jazzowych szlagierów i kolejne lampki szampana sączonego w tańcu przez
bezgranicznie zakochanych w sobie rodziców. Do czasu, kiedy szczęście okaże się
tylko pianą złudzeń…
Porywająca, słodko-gorzka opowieść o radości życia, sile uczucia i więzów rodzinnych, którą poznajemy z perspektywy dziecka, zmuszonego przedwcześnie dorosnąć w wyniku tragicznego splotu wydarzeń.
Porywająca, słodko-gorzka opowieść o radości życia, sile uczucia i więzów rodzinnych, którą poznajemy z perspektywy dziecka, zmuszonego przedwcześnie dorosnąć w wyniku tragicznego splotu wydarzeń.
Komentarz: ,,Oto moja prawdziwa historia z kłamstwami tu i tam, zwykłymi i na wspak, bo w życiu często tak bywa.”
Ostatnimi
czasy rzadko kiedy się zdarza, by jakiś opis przykuł moją uwagę i mimo
nieznajomości opinii na temat danej książki, przekonał do jej przeczytania. A
tutaj wystarczyło pierwsze zdanie o ojcu, który poluje na muchy harpunem, by kupić
moją ciekawość. A później, podczas czytania, było jeszcze lepiej.