Nie mam
jakoś specjalnie wyrobionego zdania na temat zombie, ale ostatnimi czasy
zaczęły do mnie przemawiać filmy, książki i seriale o tej właśnie tematyce (dla
zainteresowanych: na dzień dzisiejszy pochłaniam The Walking Dead). Wraz z fascynacją nieumarłymi pojawiła się również
ciekawość, jak wyglądałoby moje życie w trakcie apokalipsy zombie i właśnie ten
Tag będzie taką alternatywną odpowiedzią, gdybym żyła w książkowym świecie. Nie
jest to nowy Tag, można było go zobaczyć w tym roku już na innych blogach –
tylko ja jestem tak opóźniona…
Na czym
to polega? Jest to dość zbliżone do My Big Bookish Wedding Tag, czyli muszę wybrać
10 książek, następnie losuję książkę do każdej roli pełnionej podczas
apokalipsy zombie, potem otwieram książkę na przypadkowej stronie i pierwsze
imię, jakie rzuci mi się w oczy oznacza, że ta osoba będzie pełniła daną
funkcję. I to wszystko opatrzone moim słodko-gorzkim komentarzykiem! Jupi!
1. Osoba, która zginie jako
pierwsza.
Wylosowałam
Morze Spokoju i osobą, która pierwsza
kopnie w kalendarz to… Drew. Po nie dość długim zastanowieniu, przypomniałam
sobie z pomocą przyjaciółki, że przyjaźnił się z głównymi bohaterami i chyba
był pozytywną postacią – naprawdę nie pamiętam czy go lubiłam, czy nie
><. Więc pozytywny koleś zginie jako pierwszy. CO ZA BRUTALNY ŚWIAT!
2. Osoba, której podstawię nogę,
aby uciec przed zombie
Zatem
Dożywocie Marty Kisiel, a zdradzę w
najbardziej okrutny sposób właśnie Konrada - głównego bohatera. Im bardziej nad
tym myślę, tym bardziej wydaje mi się to sensowne, bo w końcu Konrad miał
momenty wpadania w panikę i ogólnie dużo krzyczał, więc jeśli przypuśćmy, że
wraz z moją drużyną chowalibyśmy się przed stadem zombie, a Kondzio wpadłby w
panikę lub krzyczał to nie zostaje inne wyjście jak biedaka zostawić. Okrutne,
ale prawdziwe, bo właśnie takie osoby giną jako pierwsze. Szkoda mi go tym
bardziej, kiedy wiem, że nie dałby rady walczyć i ogólnie bronić. Cóż… wybacz,
Konradzie, ale każdy myśli o sobie!
3. Osoba, która jako pierwsza
zamieni się w zombie
A
któż to, któż to może być ze sławetnej serii Delirium? NIEEEE!!! Moje serce cierpi, bo jest to mój ukochany
Alex. Ten dobry, pomocny, opiekuńczy, mądry, buntowniczy i przystojny Alex,
który jest w stanie poświęcić się dla ukochanej osoby. W takim razie już
wiadomo, jak to się stanie, że zamieni się mózgogłodomora. Głupek się poświęci!
Dlaczego dobrzy faceci zawsze muszą ginąc? Dlaczego?!
4. Osoba, która mi podstawi nogę,
aby uciec przed zombie
Wypadło
na Kłamcę Ćwieka, więc zapewne będzie
to nie kto inny jak sam Loki we własnej osobie. Zobaczmy… O NIEBIOSA! Co za
ironia, co za szok, co za łajdactwo! Osobą, która mi podstawi nogę, żeby ratować
swoją dupę jest… Gabriel. TAK! Nasz archanioł z płomiennym mieczem, który
mógłby rozwalać zombie z zamkniętymi oczami, zostawi mnie na pastwę śmierci.
(szloch, płacz, krzyk niesprawiedliwości). Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji
w której miałby mnie zostawić. Może zgubił gdzieś swój mieczyk? Może chciał się
za coś zemścić? A może widziałby w mojej śmierci jakieś głębsze znaczenie…? He,
he… Tak sobie tłumaczmy.
5. Drużynowy idiota
O!
A to ciekawe. Wylosowałam Szeptem. A
idiotą, którego zdefiniujmy sobie jako osobę niekompetentną, uprzykrzającą
życie innym, egoistyczną oraz zachowującym się jak dupek/zołza jest… HA! Marcie
Millar. Nie wiem czy pamiętacie, ale największy wróg naszej głównej bohaterki z
serii. Nasza droga Marcie była dosłownym wrzodem na dupie i nienawidziłam jej z
całego serca za to, że po pierwsze była stereotypową blondyną, po drugie
przeszkadzała w miłości Patcha i Nory, a po trzecie… była! Po prostu była i to
już działało na nerwy. Nie wiem, czy wytrzymam z nią w drużynie, może ktoś się zlituje
i ją zastrzeli, zanim Gabriel mnie poświęci?
6. Mózg drużyny
Szklany Tron. Nic dodać, nic ująć, myślę, że
każda osoba z tej książki się nada. Wypadło na Chaola. No lepiej być nie mogło!
W końcu Chaol jako wysoki rangą żołnierz jest idealnym strategiem, idealnym
wojownikiem i ogólnie idealnym mężczyzną, więc ta rola jest dla niego
stworzona. Z nim przetrwamy długie lata.
7. Drużynowy medyk
Padło
na Marę Dyer. Zemsta. Wybrałam tą część,
bo jest pełno różnorodnych postaci i może trafi się na kogoś nie oczywistego…
Cóż… I nici wyszły z tej różnorodności, bo padło na Marę Dyer. A teraz
pomyślmy: Mara jako drużynowy medyk? Mara, która jedną swoją myślą zabija.
Mara, która jest niestabilna psychicznie. Mara, która jest prawie że
uosobieniem śmierci ma być naszym medykiem? Co za ironia! Co za psikus losu! Nie
pozostaje mi nic innego jak stwierdzenie typowo filmowe: Wszyscy jesteśmy
straceni!
8. Ekspert do spraw broni
Przed świtem. W tej zabawie nie mogło zabraknąć
znanego wszem i wobec Zmierzchu.
Ciekawe kto może być znawcą broni…? Wyszło na to, że Bella. Hahahahahahaha! No
nie, dobra, to też da się jakoś logicznie wytłumaczyć. Bella jest wampirem,
prawdopodobnie ma przed sobą mnóstwo lat, żeby dokształcić się w sztuce
władania wszelkiej maści bronią( jak pamiętamy była bardzo pojętna), poza tym
ona sama w sobie jest bronią i jest nieśmiertelna, więc nie ma szans, żeby
zamieniła się w zombie lub przez nie zginęła. Z nią jako maszyną do zabijania
będę czuła się bezpiecznie, tym bardziej kiedy wiemy, że przy Belli zawsze
będzie Edward, bo raczej nie zostawiłby ją przy apokalipsie.
9. Awanturnik drużyny
Zaiste
los ukazał mi Igrzyska Śmierci.
Zaiste padło na Cinnę. HA! Cinna jako awanturnik? Dobra, rozumiem, że był po
stronie buntowników i ogólnie pomagał Katniss ładnie się ubrać oraz podtrzymywał
ją w dobrym stanie ducha, ale jakby na to nie patrzeć, nie potrafię zobaczyć go
jako awanturnika z krwi i kości. Czy kiedykolwiek w książce Cinna był wkurzony?
Nie. Zatem w naszej drużynie będzie spokojny awanturnik.
10. Kapitan drużyny
I
zostało na koniec wylosowanie Fangirl.
A kapitanem drużyny będzie Cath. Suuuuper. Raczej nie tylko jak tak myślę, że Cath
nie nadaje się do tej roli. Jest zbyt zamknięta w sobie, charakteryzuje ją brak
pewności siebie oraz żyje tylko literackim światem! Chociaż… Gdyby tak się zastanowić,
to znowu wychodzi dość ironicznie, że kapitanem drużyny książkowej będzie
fangirl. Może jako osoba, która naczytała się sporo książek o Simonie Snowie i
pewnie innych, w czasie apokalipsy Cath zrozumie, że nie ma innego wyjścia jak posłużyć
się wiedzą książkową i stanie się dobrym przywódcą ogarniętym w świecie zombie.
Zapewne naczytała się powieści o zombie i będzie wiedzieć co i jak. Więc może nie
wszystko się skończy źle…
Podsumowując
ten zaskakujący Tag, to musze stwierdzić, że nie jestem zawiedziona takimi
osobami w mojej drużynie. Wszystkie osoby dostały odpowiednie dla nich funkcje,
chociaż trochę mi zgrzyta wizja Cath jako kapitana, Mary jako medyka oraz Cinny
jako awanturnika. Te trzy losy są bardzo ironiczne i mimo to podobają mi się. Co
się tyczy osób, które zginą (T^T) to szkoda mi Aleksa, który poświęci się dla
nas, Drew którego nie za bardzo pamiętam, ale zginie jako pierwszy oraz
Konrada, któremu podstawię nogę. Szkoda mi ich… Mam chociaż nadzieję, że
Gabrielowi nie uda się tak do końca mnie pozbyć, bo a nuż Bella albo Chaol mi
pomogą. Albo ewentualnie można spojrzeć na to tak, że Alex poświęci się za
mnie, co jest bardzo depresyjne. W każdym razie, zachęcam do wzięcia udziału w Zombie
Tagu przy którym na pewno będziecie się dobrze bawić. Ja tymczasem idę walczyć o życie z moją
wspaniałą drużyną i może pomyślę nad stworzeniem fanfika…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz