TOM II DELIRIUM


Lena
żyje w świecie, w którym [miłość] uznano za niebezpieczną chorobę, a ludzie
poddawani są zabiegowi, po którym już nigdy nie będą mogli kochać. Tuż przed
operacją dziewczyna zakochuje się w Aleksie. Ich wspólna ucieczka kończy się
tragicznie... Wśród dymu i płomieni Lena widzi twarz ukochanego po raz ostatni.
Zrozpaczona przystępuje do ruchu oporu, by walczyć o wolność i [miłość]. Na jej
drodze staje tajemniczy Julian.
Czy można pokochać największego wroga?
Komentarz:
Po przeczytaniu pierwszej części: ,,Delirium” miałam naprawdę sporo przemyśleń
na temat tego całego remedium i społeczeństwa w którym uczucia nie miałyby
prawa istnienia. Co założyłam? Że to lekarstwo musiała wymyśleć jakaś osoba,
której złamano serce po nieszczęśliwym zakochaniu, zapewne był to jakiś szalony
naukowiec pracujący do rządu, który następnie podsunął ten pomysł komuś ważnemu
w państwie, a ten musiał sobie pomyśleć ,,Hm, ciekawe. Stwórzmy społeczeństwo
na kształt robotów, które bez uczuć łatwiej będzie kontrolować”. I tak właśnie mamy
przedstawioną utopijną przyszłość, gdzie cała wizja doskonałego społeczeństwa
zaczyna się burzyć.
Taka jest
moja teoria spiskowa dotycząca tej trylogii. Najbardziej prawdopodobna.
W
,,Delirium” poznajemy Lenę, która jest święcie przekonana, że przyjęcie
remedium uchroni ją przed niepotrzebnymi boleściami, ale na jej drodze pojawia się
Alex. Chłopak, który nie został uleczony i który przekonuje naszą bohaterkę, że
deliria[miłość] nie jest czymś złym. Oczywiście, oboje się w sobie zakochują i
postanawiają uciec do Głuszy, gdzie uczucia rozsiewane są na każdym kroku, a wolność
jest nieodłączną częścią ludzkiej natury. Niestety końcówka książki jest dość wstrząsająca
i niepomyślnie zakończona( ten kto czytał, zapewne wzruszył się lekko lub tak
jak ja uronił kilka łez), dlatego to był dla mnie prawdziwy koszmar czekać
ponad rok na przeczytanie kontynuacji.
,,Miłość, najbardziej zdradliwa choroba na świecie.
Miłość zabije cię...
Alex.
Zarówno wtedy, gdy cię spotka...
Alex.
Jak i wtedy, kiedy cię omija.
Alex."
W
,,Pandemonium” widzimy nowy obraz Leny. Dziewczyny już nie słabej i płaczliwej,
ale twardej i zdecydowanej, która pragnie walczyć w imię swoich ideałów. Oczywiście,
nie jest w tym osamotniona – towarzyszą jej inni Odmieńcy, również zbuntowani
oraz domagający się odzyskania wolności dla wszystkich ludzi.
Powieść
jest podzielona na dwa przewodnie rozdziały, tzn. mamy ukazaną akcję dziejącą się
WTEDY czyli wydarzenia skupiające się po ucieczce Leny z Portland i jej próby
przetrwania w dzikiej Głuszy oraz mamy akcję opisującą TERAZ czyli misję naszej
głównej bohaterki, która musi obserwować wroga wszystkich Odmieńców – Juliana.
Oba te światy: WTEDY i TERAZ, są bardzo dobrze opisane i zawierają wiele
szczegółów, dzięki czemu czytelnik nie pogubi się, a przy okazji wszystko
zrozumie.
,,Przyszłość można jednak zbudować z czegokolwiek, z niczego. Wystarczy jakiś odłamek czy impuls. Wystarczy pragnienie, by iść dalej, powoli: najpierw jedna noga, potem druga."
,,Pandemonium”
czytało mi się bardzo szybko i płynnie – nawet nie zauważyłam, że w kilka
godzin przeczytałam ponad sto stron! A to u mnie o czymś świadczy, bo wgryzam się
tak jedynie w takie powieści, które są naprawdę interesujące i wciągają
dogłębnie w swój świat. Losy Leny są naprawdę intrygujące, czasem kiedy działa się
jej jakaś krzywda, to mimowolnie się krzywiłam, a gdy jakaś drobna rzecz ją
uszczęśliwiała to niezauważalnie uśmiechałam się pod nosem, przez co ludzie
patrzyli się na mnie jak na wariatkę.
Bohaterowie
są dobrze wykreowani( szczególnie spodobały się mi przezwiska Odmieńców, które
sobie nadali np. Raven lub Moneta). Akcja jest dynamiczna, dzięki czemu na
żadnym fragmencie się nie nudziłam, a wątek romantyczny też został zgrabnie
wpisany między strony.
,,Jedyną rzeczą gorszą od braku przyjaciół jest współczucie z powodu ich braku."
Podsumowując,
książka jest prawdziwym arcydziełem, zawiera wiele morałów, porad życiowych i
podkreśla piękne wartości ludzkie. Nakłania do myślenia, co jest jej znaczącym
plusem oraz wywołuje emocje. Nie ma tutaj nic przewidywalnego, ani banalnego.
Można by pomyśleć, że znalazł się ideał wśród książek! Ale na pewno tak nie
jest. Zapewne za jakiś czas, gdy pomyślę o ,,Pandemonium” to znajdę jakąś małą
wadę, lecz teraz po dosłownym zakończeniu jej, chcę pozostać w słodkim upojeniu
i nadal się zastanawiać:
Czy rzeczywistość,
gdzie miłość jest zabroniona, jest naprawdę taka zła?
,,Jeśli nam coś zabierzecie, odbierzemy wam to siłą. Spróbujcie nam coś skraść, a i tak to do nas wróci. Pochwyćcie nas, a uderzymy.
Właśnie tak działa teraz świat."
Na pewno przeczytam, już od dawna to planuje :)
OdpowiedzUsuńCzeka w kolejce już od dobrego miesiąca jeżeli nie dłużej. XD Na pewno przeczytam, tylko nie wiem jeszcze kiedy. :3
OdpowiedzUsuńCzekać na kolejną część po pierszej? To jeszcze nic! Ja po przeczytaniu drugiej i czekając na trzecią żyłam w ogromnym zniecierpliwieniu :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii i chyba się nią zainteresuję bliżej :)
OdpowiedzUsuńA kto ci to pożyczył, no kto? :D Jeszcze oprócz Requiem, musisz przeczytać 7 razy dziś ^^ Ale to trzeba skądś skombinować... Może jest u ciebie w bibliotece. I oczywiście czekam na wydanie "Panic" ^^
OdpowiedzUsuńTo ,,Panic" szczerze mnie intryguje, moje pierwsze skojarzenia z tą książką są związane z anime, ale to nie jest nic negatywnego ;) 7 razy dziś gdzieś skombinuję, a już się zabieram za Requiem ^^
UsuńCzytałam, teraz poluję na 3 część.
OdpowiedzUsuńJak to pięknie wszystko opisałaś. A to zdjęcie na końcu tylko spotęgowało moje wyobrażenie o tej książce. Muszę zatem koniecznie rozejrzeć się za pierwszym tomem i przeczytać całą serię, bo coś czuje, że naprawdę warto. Zresztą twoja pochlebna recenzja mówi sama za siebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ^^ Aż się zarumieniłam za te pochwały :) Mam nadzieję, że nie zawiedziesz się na tej trylogii
UsuńWciąż przede mną :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, szczerze mówiąc nie powaliła mnie na kolana. Podobała mi się, pomysł ciekawy, wszystko ok, ale jednak czegoś mi tam zabrakło.
OdpowiedzUsuńsłyszałam o całej serii i myślę, że jest warta przeczytania, już nie mogę się doczekać, kiedy będę miała okazję po nią sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawa seria. Wspaniale ją opisałaś, brawo!
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz, ale masz weryfikację obrazkową przy komentarzach - strasznie to wydłuża proces komentowania. Pomyśl może o jej usunięciu... - to oczywiście tylko propozycja.
OdpowiedzUsuńNie jestem specem od informatyki i za bardzo nie znam się na tych rzeczach, ale postaram się zrobić co w mojej mocy >< Dziękuję, że mi powiedziałaś ;)
UsuńTo jedna z moich ulubionych serii. Mam już za sobą tę trylogię i oceniam ją naprawdę wysoko :)
OdpowiedzUsuńCzytadła Tetiisheri
Jedna z najgorszych serii jakie miałam okazje czytać. O ile pierwsza część, była jako tako dobra to to już beznadziejne dno. autorka tak przynudzała, że ledwo skończyłam. główna bohaterka infantylna brr straszna książka. A szkoda bo pomysł był dobry ;p
OdpowiedzUsuńI tom mi się podobał, kolejne czekają na półce :) Ale było już tyle pozytywnych recenzji, że jak najszybciej muszę ją przeczytać :) Zapraszam też do mnie i dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie chcę pakować się w nic, co ma więcej niż jeden tom :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Teraz jest strasznie trudno znaleźć jakąś książkę z młodzieżówek, która ma jedynie jeden tom :)
Usuń