TOM I
NOCNA ŁOWCZYNI
Dokonując
zemsty, półwampirzyca Catherine Crawfield poluje na nieumarłych i ich zabija.
Ma nadzieję, że odnajdzie wśród wampirów swojego ojca, odpowiedzialnego za
zniszczenie życia jej matce. Schwytana przez Bonesa, łowcę nagród polującego na
wampiry, zostaje zmuszona do współpracy. W zamian za znalezienie ojca Cat
zgadza się trenować z seksownym nocnym łowcą, aż dorówna mu umiejętnościami
walki. Jest zdziwiona, że nie kończy jako jego przekąska. Czyżby rzeczywiście
istniały dobre wampiry? Wkrótce Bones przekona ją, że bycie mieszańcem nie jest
wcale takie złe. Zanim jednak Cat zdąży się nacieszyć nowo zdobytym statusem
pogromczyni demonów, oboje będą ścigani przez grupę zabójców. Cat musi
opowiedzieć się po jednej stron… A Bones okaże się dla niej równie kuszący jak
żywy mężczyzna.
Komentarz:
Ruda Kostucha wkracza do akcji!
Catherine
Crawfield jest półwampirzycą polującą na wampiry. Wszystko czego potrzebuje do
zabijania, to własny urok osobisty i specjalny kołek, dzięki któremu wychodzi
cało z każdej akcji. Można by powiedzieć, że mordowanie wampirów bez mrugnięcia
okiem ma we krwi, a to wszystko przez swoją matkę.
W
skrócie jej rodzicielka po zgwałceniu przez wampira, zaczęła wpajać swojej
córce, że wszystkie te istoty są przesiąknięte złem i Cat, jako mieszaniec musi
strzec się, żeby nie przejść na złą drogę. Cała ta ,,ideologia” sypie się,
kiedy nasza główna bohaterka poznaje łowcę nagród, Bonesa, który okazuje się poniekąd
dobrym wampirem.
Bones proponuje
jej dość uczciwy układ w którym ona będzie mogła pozbywać się złych
krwiopijców, a on będzie na tym zarabiał. Tak jak wspomniałam: uczciwy układ!
Głównym
celem w fabule – a muszę przyznać, że trudno było go dostrzec – jest zamiar
zamordowania jednego z ,,szefów” złych wampirów. Innego, głębszego sensu w
książce nie znalazłam, chyba że mogłabym zaliczyć do tego przemianę Cat, i tą
emocjonalną i tą fizyczną.
Co do
akcji to definitywnym plusem są świetnie opisane walki, dogryzki jakimi
obrzucają się bohaterowie m.in. nazwanie Cat przez Bonesa ,,Rudą Kostuchą” oraz
Kitten(ponieważ przypomina mu kota), zaskakujące momenty oraz niesamowita miłość,
która rodzi się między Bonesem i Cat.
To czego
najbardziej się obawiałam w ,,Pół drogi do grobu” to to, że fabuła będzie
oklepana i nie odkryję żadnego interesującego elementu, wyróżniającego się na
tle innych książek. Cóż… Po części byłam zadowolona, a po części zawiedziona.
Jeśli chodzi o pierwsze to wampiry
zostały pokazane z innej perspektywy niż dotychczas, ale ukazywały się również
rzeczy dosyć stereotypowe. Co do drugiego to czytając czasem natrafiałam na
takie fragmenty, które z jakiegoś niewyjaśnionego powodu kojarzyły mi się ze
,,Wschodzącym księżycem” Keri Arthur(ale to może dlatego, że główne bohaterki w
obu przypadkach są rude i tak samo zabójcze) oraz z serią Charlaine Harris
,,Czysta Krew”(gdzie wampiry mogą zginać przez srebro i płaczą krwią).
Podsumowując:
jeśli chcielibyście poznać książkę ze świetnym ciętym językiem, pasjonującymi
walkami oraz pojedynkami i nowym widokiem na wampiry, to ,,W pół drogi do grobu”
nadaje się idealnie.
I mogę zapewnić,
że charakterek Rudej Kostuchy spodoba się każdemu.
,,- Pokaż mi drogę do wyjścia i możesz sobie spać, ile chcesz.
OdpowiedzUsuń- Jasne. Może również przyniosę ci broń, a potem zamknę oczy, kiedy ty będziesz wiercić dziury w moim sercu?”
,,Posłuchaj, kotku. Ty i ja musimy ufać sobie nawzajem, żeby osiągnąć nasze cele. Wyłożę to bardzo, bardzo prosto: jeśli choć krzywo na mnie spojrzysz, a ja zacznę się zastanawiać, czy nie myślisz o zdradzeniu mnie, zabiję cię”
,,Tak właśnie należy walczyć, nieczysto. Dżentelmeńska walka może co najwyżej doprowadzić cię do szybkiej śmierci. Stosuj każdy podstęp, zadawaj ciosy poniżej pasa, kop leżących, a może wyjdziesz z pojedynku cało. Zapamiętaj to sobie. Walka na śmierć i życie to nie mecz bokserski. Nie wygrasz, dostając więcej punktów.”
,,Masz dobre oko. Odkryłem to zeszłej nocy, kiedy rzuciłaś we mnie sztyletem. Tylko pomyśl, kilka cali niżej, a mogłabyś teraz sadzić kwiatki na moim grobie.”
,,Nie boję się grobu. Prawie się w nim urodziłam.”
,,Ty podstępne, lubieżne straszydło! Gdyby mój pęcherz nadal działał, poszedłbym tam i naszczał na twój grób!”
,,Półmartwa i całkiem martwy. My też stanowimy niebezpieczną kombinację.”
,,Kobiecy upór przekracza granice zdrowego rozsądku.”
,,Ty nie jesteś kobietą, tylko Rudą Kostuchą!”
,,Wszyscy musieliśmy grać kartami, jakie dostaliśmy. Toczyć bitwy, które mogliśmy wygrać.”
Bardzo polubiłam tę serię i nie mogę się doczekać kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńMam w planach pierwszy tom tej serii
OdpowiedzUsuń