W tym
miesiącu chciałam podzielić się z Wami jednorozdziałowymi historiami, które
zapadły mi w pamięci jako coś cudownego albo romantycznego albo w pewien sposób
nadzwyczajnego. Osobiście polecam, bo opowiastki nie są długie( jedna ma nawet
14 stron), a za to mają swój urok. Wszystkie można przeczytać na
centrum-mangi.pl.
Kon no
Ki Konoha ~Yumeka Sumomo
Tytuł alternatywny: Leaves of the deep blue tree
,,Jedynie
jesienią, gdy szeleszczą liście, mogę spotkać tego tajemniczego chłopaka.
Pokochałam go.”
Jak
można się domyślić po tym krótkim, acz znaczącym cytacie, one-shot opowiada
historię miłosną, gdzie główna bohaterka, Akino, pewnego razu jako mała
dziewczyna gubi się w lesie i spotyka przy grantowym drzewie tajemniczego
chłopaka. Zafascynowana jego przywiązaniem do drzewa postanawia odwiedzać go
każdej jesieni i tak między głównymi bohaterami zaczyna narastać jakaś
nierozerwalna więź. Jaki sekret skrywa nasz bohater, Konoha? I jak się skończy
ta historia?
W
styczniu tego roku, kiedy zaczęłam serię postów pt. ,,Manga miesiąca” dałam na
pierwszy ogień mangę Nasz szczęśliwy czas tej samej autorki co zilustrowała
Kon no ni Konoha. Już wtedy można było zauważyć kilka rzeczy, które
charakteryzują jej styl, są to między innymi: melancholijne i dojrzałe opowieści,
specyficzna kreska oraz natłok emocji jakie wywołuje u czytelnika. Jak dla mnie
autorka ma prawdziwy talent, choć znajdą się tacy, którzy nie lubują się w
takich sentymentalnych historiach. Ale spróbować każdy może, choćby po to, żeby
troszkę się wzruszyć.
Ocen
fabuły: 10/10
Ocena kreski: 8/10
Ocena postaci: 9/10
Ocena ogólna: 9/10
Kamisama
Permanent~ Kondou Kazuma & Kataoka Jinsei
Tytuł
alternatywny: Permanent God
,,Mam
depresję, bo jestem Bogiem.”
Logicznie
myśląc, skoro ludzie mogą wpadać czasem w depresję, to czemu bogowie nie mogą?
Niby są doskonalsi od homo sapiens, ale często nadajemy im cech ludzkich, aby
łatwiej było nam ich zrozumieć. Tak było w przypadku mitologii greckiej,
rzymskiej, skandynawskiej… Dlatego też pod względem emocjonalnym można postawić
człowieka i Boga na równi.
Nasz
główny bohater już kilkakrotnie próbował popełnić samobójstwo, ale jako istota
nieśmiertelna – zawsze mu nie wychodzi. Naprawdę trudno być bogiem, skoro nie
można nawet spokojnie umrzeć.
Tak oto
przedstawiam czternastostronicową historię (jak na razie najkrótszą jaką miałam
okazję poznać), która przedstawia największy problem z jakim może borykać się bóg.
Powiem szczerze, że przede wszystkim spodobała mi się kreska, historia również
jest niczego sobie, ale jak na one-shota to moim zdaniem za krótka! Nie wiem
dlaczego połasiłam się na nią, czyżby powodem byli autorzy? Ci sami autorzy,
którzy stworzyli Deadman Wonderland? Prawdopodobnie tak. Lecz tak jak
wspominałam jest to jedna z opowieści, która ma swój urok, dlatego nie
spisujcie jej na straty.
Ocen
fabuły: 8/10
Ocena kreski: 10/10
Ocena postaci: 8/10
Ocena ogólna: 9/10
Koi wa Beniiro~ Chiba Kozue
,,Zawsze
myślałam, że miłość nie jest dla mnie, że nigdy się nie zakocham, ale…”
Ale…
Beniko właśnie znalazła obiekt westchnień i to całkowicie przypadkowo. Kto się okazał
tym szczęśliwcem? Młody nauczyciel!
Nic dodać
nic ująć, tylko zapewne wielu stwierdzi, że ta historia jest już oklepana.
Owszem, sama również spotykałam się z wątkiem miłosnym pomiędzy uczennicą a
nauczycielem. Mogę nawet powiedzieć, że wielokrotnie, przez co ostatnimi czasy
mi to zbrzydło. Więc dlaczego próbuję przekonać Was do sięgnięcia po tego
one-shota? Po pierwsze, bohaterka nie jest taka oklepana i wydała mi się na
swój własny sposób urocza, kiedy sądzi, że nie spotka ją miłość. A musicie wiedzieć,
że ja tak łatwo nie stwierdzam, że coś jest słodkie lub urocze. Po drugie,
nauczyciel nie jest jakimś podeszłym trzydziestolatkiem, lecz nie dawno
skończył studia. I po trzecie i ostatnie, zakończenie tej historii jest
zupełnie odmienne niż w innych mangach, które czytałam. Po prostu, świetna opowieść
miłosna.
Ocen
fabuły: 9/10
Ocena kreski: 8/10
Ocena postaci: 7/10
Ocena ogólna: 8/10
Nemunoki
no Geshukusou ~ Yumeka Sumomo
,,Za
jedno kłamstwo dam ci całą moją miłość.”
Chidori
nienawidzi mężczyzn, a niestety musi mieszkać aż z czterema, którzy w dodatku w
niczym nie pomagają. Wszyscy mieszkają w pensjonacie ,,Dom Jedwabnych Drzew”,
który prowadzi jej ojciec i który z kolei jest kimś w rodzaju szalonego
naukowca. Oczywiście, jego wynalazki nie przynoszą żadnych dochodów i prawie
zawsze nic mu nie wychodzi. Aż do momentu w którym udaje mu się zbudować robota-chłopca
wyglądem przypominającego prawdziwego człowieka. Dla Chidori to prawdziwa
niespodzianka, kiedy okazuje się, że Sawara(robo-chłopak) jest przeznaczony dla
jej użytku. Tylko jak wygląda prawda? Czy Chidori, dzięki Sawarze przestanie nienawidzić
płeć męską czy cała sprawa się jeszcze bardziej pogorszy?
Kolejna
opowiastka miłosna i kolejny zachwyt z mojej strony. Tak jak mówiłam wcześniej,
że Yumeka Sumomo ma w zwyczaju tworzyć melancholijne historie, tak tutaj ta
zasada się nie trzyma. Nemunoki no
Geshukusou jest bardziej pozytywna, chociaż też ma swoje smutne momenty. A jeśli
chodzi o zakończenie to jest proste i pozostawia jasną wizję przyszłości.
Podobali mi się bohaterowie i chciałabym móc poznać ich bardziej. No, ale
niestety właśnie tutaj objawia się wada one-shotów: krótkie historie, szybkie
zakończenia i błyskawiczne pożegnanie czytelnika z bohaterami.
Ocen
fabuły: 10/10
Ocena kreski: 9/10
Ocena postaci: 9/10
Ocena ogólna: 9/10
Sabaki no Mon ~ Sakura Tsukuba
,,Gdy
cię spotkałem, zrozumiałem, jak to jest kogoś cenić.”
Gdy
człowiek umiera trafia do miejsca, gdzie znajduje się dwoje drzwi i dwie
istoty. Może zadać tylko jedno pytanie, po czym musi wybrać odpowiednie wrota,
które prowadzą albo do piekła albo do nieba. Jeśli ktoś był za życia głupi to
ma problem. Ehm! A wracając do historii… To te dwie istoty jak można się domyślić,
to anioł i demon. Anioł zawsze musi mówić prawdę, zaś demon kłamstwa. Tak właśnie poznajemy Lance’a,
któremu brakuje tylko jednej duszyczki, aby uwolnić się spod bramy i wrócić do
swojego domu, piekła. Jak się okazuje musi specjalnie wybrać się na ziemski
padół i własnoręcznie zawlec duszę, która należy do bardzo miłej, serdecznej i
opiekuńczej dziewczyny. Czyżby demon miał problem z podjęciem decyzji?
Sabaki no Mon podobał mi się najbardziej ze
względu na wprowadzenie wątku z demonami, ale miłość w jakiś dziwny sposób również
trafiła do mojego serca. Niby krótka historia, ale przedstawienie wątku
romantycznego zostało dokładnie opisane i wszystko było zrozumiałe. Bohaterowie
byli w porządku, lecz przez swoją naiwną cechę, Leo(główna bohaterka) lekko
mnie irytowała.
Ocen
fabuły: 8/10
Ocena kreski: 8/10
Ocena postaci: 8/10
Ocena ogólna: 8/10
Zatem
mam nadzieję, że kiedy będziecie mieć czas, a naprawdę nie potrzebujecie go
zbyt wiele by zapoznać się z kilkudziesięciostronicowymi opowiastkami, to
przeczytacie te pięć cudownych one-shotów. Jeśli dobrze kojarzę, to wszystkie
razem powinny zająć od trzydziestu do czterdziestu minut. Niektóre Was
rozśmieszą, niektóre wzruszą, a może nawet przypadną do gustu. Nie zrażajcie się
małymi ilościami stron, bo czasem autor potrafi władować do takich kilku stron
całą masę niesamowitości i tak jest właśnie moim zdaniem w tych przypadkach.
Kon no Ki Konoha jeszcze nie czytałam, jednak kilka innych mang tej autorki już tak. Poza tym nie mogę się doczekać, aż będę miała okazję przeczytać książkę, na podstawie której powstała manga "Nasze szczęśliwe czasy". ;3
OdpowiedzUsuńPozostałych one shotów też nie znam, ale jeszcze to nadrobię. ;)
O! Nie słyszałam, że ma powstać książka O.O Jaki tytuł, autor i kiedy wyjdzie???
UsuńKsiążka została wydana w Polsce w tamtym roku. Jest autorstwa Gong Ji-Young, a tytuł to właśnie "Nasze szczęśliwe czasy". Gdy pierwszy raz o niej usłyszałam myślałam, że to zbieg okoliczności, ale fabuła, poza drobnymi różnicami, się zgadza. Przy najbliższej okazji na pewno ją kupię. :D
UsuńNiestety o żadnej nie słyszałam. Teraz wciąż czekam na Another(ostatni tom), który ma kupić moje koleżanka, do tego na nowe tomiki Ao no Exorcist :) Ale ciekawią mnie te krótkie historie, poszukam i poczytam. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widzę, że spotykam się z osoba, która bardzo dobrze zna się na mandze. Ja tam się w tym wszystkim nie orientuję, ale fajnie, że Ty wyrabiasz :D
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, że znam się bardzo dobrze na mandze, bo jestem cały czas żółtodziobem w tym świecie :D Ale daję z siebie wszystko ^^
UsuńWszystkie mangi Yumeka Sumomo są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuń