
Opowiadania
ukazujące nieznane dotąd losy Annabel, Hany, Raven i Aleksa.
W kraju, w którym miłość uznawana jest za chorobę, tylko nadzieja pozwala
przetrwać.
Cierpliwe czekanie w więziennych murach na szansę ucieczki, poświęcenie siebie,
by ukochani przeżyli, organizowanie powstania, nieme przyzwolenie na okrutne
nakazy – każdy z bohaterów wybrał inny sposób walki o siebie. Jak wiele są w
stanie poświęcić, by móc kochać?
Komentarz: ,,Ale taki jest problem z miłością: oddziałuje na ciebie i poprzez ciebie, odpiera twoje próby kontroli. To uczyniło ją tak przerażającą w oczach prawodawców – miłość nie uznaje żadnych praw oprócz swoich własnych.”
Trylogia
Delirium ukazująca atyutopijną
przyszłość, w której miłość jest zakazana, a ludzie żyją niczym zombie, okazała
się bardzo przyjemną lekturą do której wielokrotnie wracam myślami. Z tej też
przyczyny poznanie niewyjaśnionych w głównej serii wątków, zawartych w
opowiadaniach z perspektyw Aleksa, Hany, Annabel i Raven było miłym
dopowiedzeniem. Szczególnie miłym dla fanów serii.
Lauren
Oliver charakteryzuje się bardzo dopracowanym stylem pisania, który czyta się szybko
i przyjemnie. Jej opisy są szczegółowe, a akcja zawsze wartko się rozwija, do
tego dochodzi najważniejsze, czyli kreacja bohaterów, gdzie każdy z osobna ma
swoją historię, problemy, tajemnice i może znacząco wpłynąć na historię. Wszyscy
mają znaczenie, są złożeni z różnych emocji oraz potrafią zachowywać się nieprzewidywalnie,
dlatego też odbieramy ich jako kogoś realnego, żyjącego w naszej rzeczywistości.
Do kolejnych zalet pisarskich autorki należy dodać jej zdolność nauczania
czytelników – uczymy się na błędach bohaterów oraz czerpiemy garściami wiele
mądrych przesłań zawartych w ich przemyśleniach. I… dokładnie każdy z tych
elementów, i więcej!, można spotkać w serii Delirium
oraz 7 razy dziś.
,,Właśnie tak działa czas: opływa nas, podczas gdy stoimy niewzruszeni jak skała, i chociaż wierzymy, że nic nas nie zmienia, on nieustannie ciosa nas, rzeźbi i kształtuje.”
W tych
króciutkich opowiadaniach również można dostrzec cień wszystkich plusów
pisarskich Lauren Oliver. Dobrze się je czyta i z miłym zaskoczeniem odkrywa te
wydarzenia, które z perspektywy głównej bohaterki nie były możliwe do
dokładnego poznania. Osobiście, najbardziej pokochałam opowiadanie Annabel,
której historia ścisnęła moje serce, na drugim miejscu umieściłabym Raven, za
wielką niespodziankę, jaką mi sprezentowała, na trzecim Aleksa za to, że było
mi go szkoda i w końcu był moją ulubioną postacią męską w całej serii, a na
samym końcu umościłabym Hanę, której nadal nie cierpię i nadal nie rozumiem jej
postępowania. Perfidna Hana!
Delirium. Opowiadania polecałabym przede wszystkim
ciekawym szczegółów, które nie pojawiły się w głównej serii – no, może zostały
króciutko napomknięte, ale tutaj mamy pełne i satysfakcjonujące rozwinięcie. A
tym, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z twórczością Lauren Oliver
polecam Delirium i 7 razy dziś – te książki są warte
przeczytania i powinny szczególnie przypaść gustom romantyczek i buntowniczek.
„Powiem wam coś o umieraniu: wcale nie jest takie straszne, jak powiadają.Dopiero wracanie do życia tak naprawdę boli.”
Nie miałam jeszcze okazji przeczytać drugą część tej serii więc raczej uzupełniające opowiadania nie bardzo są dla mnie. Mogłyby coś zdradzić albo po prostu nie kojarzyłabym wszystkich bohaterów.
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych.blogspot.com
Święta racja, najlepiej przeczytać całą serię i później opowiadania :3
UsuńPrzeczytałam dopiero pierwszą część tej serii, ale wiem, że sięgnę po następne tomy ^^ Zakończenie "Delirium" rozwaliło mnie na kawałki i nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po "Pandemonium". Zastanawiam się, czy aby nie zakupić trylogii w jednym tomie, którą niedługo wydaje wydawnictwo Otwarte :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga!
Serię bardzo lubię, więc i do opowiadań zajrzę
OdpowiedzUsuńGdyby opowiadania zostały wydane parę lat temu, pewnie od razu zabrałabym się za lekturę, ponieważ byłam wtedy absolutnie zachwycona tą serią. Nadal miło ją wspominam, ale raczej nie jestem już zainteresowana opowiadaniami ;)
OdpowiedzUsuńOpowiadania wydają się być nie dla mnie, gdyż do tej pory przeczytałam tylko pierwszą część serii.
OdpowiedzUsuń