
W
najzimniejszy dzień w dziejach świata, 17 kwietnia 1874, w Edynburgu rodzi się
Jack. Chłopiec ma zamarznięte serce. By przeżył, ekscentryczna doktor Madeleine
wszczepia mu mechanizm zegara z kukułką. Jackowi nie wolno się tylko zakochać,
bo wówczas jego serce pęknie na zawsze. Ale nie da się żyć bez miłości...
Delikatnie zabawna, imponująca wyobraźnią, mądra i czuła bajka–niebajka o
wielkich uczuciach, nietolerancji, zazdrości i psikusach losu, na które czasem
pomaga... koktajl z łez.
Komentarz: ,,Love is dangerous for your tiny heart”
Dzieci lubią
bajki. Dorośli przepadają za bajkami-niebajkami oraz różnymi mroczniejszymi
interpretacjami. Ja kocham obie kategorie, a szczególnie kiedy książka
ofiarowuje mi podwójne znaczenia – i te dosłowne, i te ukryte. Dlatego właśnie Mechanizm Serca przypadł mi do gustu i
obdarował niezapomnianą historią.
Mathias
Malzieu w bardzo sprytny sposób skonstruował fabułę, która od początku
intryguje i zmusza czytelnika do zastanawiania się nad kierunkiem w którym się potoczy
oraz w jaki sposób się zakończy. Historia jest niebanalna, zmusza do
zastanawiania się nad najważniejszymi wartościami oraz z prawdziwym
zainteresowaniem ukazuje nam podróż jaką musi przebyć główny bohater, Jack,
żeby odnaleźć swoją miłość.
,,Myślę sobie, że zakochanie nie może być gorsze niż spotkanie oko w oko z Kubą Rozpruwaczem w opustoszałym pociągu.”
Styl
pisania autora jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze, a przejawiające się co
chwilę nowe przygody sprawiają, że książeczka w błyskawicznym tempie zmierza ku
końcowi. Myślę, że ze względu na niewielką ilość stron, można się z nią uporać
w kilka godzin, a efekt powinien być jak najbardziej pozytywny. Osobiście nie
żałuję, że zapoznałam się z Mechanizmem
Serca, ponieważ poznałam niesamowity talent i wyobraźnię pisarza, który
stworzył bardzo bystrą i zjawiskową historię, będącą nauką dla każdego.
Wspaniałe
anegdotki, metafory oraz po skończeniu powieści odkryte drugie dno, zapewniły
mi prawdziwą zabawę i wywołały wiele sprzecznych emocji. Postaci przejawiające się
w życiu Jacka były naprawdę dobrze wykreowane. Początkowo można pomyśleć, że
ludzie w tej opowieści dzielą się na dobrych i złych – jak to bywa zwyczajowo w
bajkach, ale po jakimś czasie można dostrzec odcienie szarości i powody, jakie
nimi kierowały, że doprowadziły do takich a nie innych skutków. Co do samego
Jacka, naszej głównej gwiazdy, to w bardzo zgrabny sposób obserwujemy jego
historię, wady oraz zalety i przemianę, która dokonuje się w nim po upływie lat
i przeżytym doświadczeniu.
,,Cała przyjemność i radość, które daje miłość, muszą któregoś dnia odbić się cierpieniem. A im mocniej się kocha, tym ból będzie silniejszy. Doświadczysz pustki, potem udręki zazdrości, niezrozumienia, poczucia odrzucenia i niesprawiedliwości. Doznasz chłodu aż w kościach, a krew zamieni się w kostki lodu, które poczujesz pod skórą. Zegar twojego serca rozpadnie się.”
Wątek
romantyczny jest dość naiwny i to właśnie sprowadza się do typowych zabiegów
ukazywanych w bajkach. Miłość od pierwszego wejrzenia i chęć odnalezienia
ukochanej po jej wyjeździe – to motyw stale powtarzany w bajkach, ale tutaj
nabrał realistycznego i mroczniejszego koloru. Ta miłość jest naiwna, jak
napisałam, i właśnie dzięki temu ukazuje brzydką prawdę dotyczącą „miłości” od
pierwszego wejrzenia oraz miłości do obcej osoby. Ukazane konsekwencje są jak
najbardziej przestrogą dla młodych czytelników.
,,Podróżuję po szynach własnego strachu. Czego się boję? Ciebie, to znaczy siebie bez Ciebie.”
Jeśli
chodzi o motyw zegara z kukułką zamiast serca, to ten symbolizm, który zostaje
wyjaśniony przy zakończeniu jest dość zaskakujący i niespodziewany. Właśnie
przez te ostatnie stron mój zachwyt nad książką zwiększył się a podziw do
autora wzrósł proporcjonalnie.
Mechanizm Serca polecam każdemu. Jest to krótka bajka-niebajka
z głębokim morałem oraz wartościami, które mogą zastanowić każdego. Warto się z
nią zapoznać.
,,Po pierwsze, nie dotykaj wskazówek. Po drugie, opanuj złość. Po trzecie, nigdy, przenigdy nie zakochaj się. Wtedy bowiem duża wskazówka na zawsze przebije ci skórę, twoje kości rozsypią się, a mechanizm serca znów pęknie.”
Od lat mam ją na półce i nie umiałam się za nią zabrać. Ale mi teraz "smaka" narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to niezwykła książka, choć nie ukrywam, że kiedy rozpoczynałam przygodę z Malzieu, spodziewałam się po jego dziele czegoś odrobinę innego :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to niezwykła książka, choć nie ukrywam, że kiedy rozpoczynałam przygodę z Malzieu, spodziewałam się po jego dziele czegoś odrobinę innego :)
OdpowiedzUsuńJakiś rok temu przeczytałam tę baśń i do dziś mile ją wspominam - to historia, w której można się zakochać, pełna metafor, przepięknie skonstruowana.
OdpowiedzUsuńNawet dla samej okładki byłabym gotowa kupić tą książkę. Oczywiście treściowo również brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo chciałam przeczytać tę książkę, ale z czasem jakoś o niej zapomniałam - dobrze, że przypominasz! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją już dawno, więc nie pamiętam zbyt wielu szczegółów, jednak bardzo mi się podobała. Chętnie przeczytałabym tę książkę jeszcze raz. I może właśnie tak zrobię. ;)
OdpowiedzUsuń