Z okazji
zbliżających się walentynek postanowiłam zaoferować każdemu książkoholikowi
powieści z niebanalnymi historiami i co najważniejsze z głęboko odczuwalnym
wątkiem miłosnym iskrzącym pomiędzy bohaterami.
Dla
jasności sytuacji wspomnę jeszcze o tym, że ten wątek niekoniecznie będzie
zawsze odgrywał główną rolę w książkach, tylko czasem może okazać się dość nieoczywisty
lub będzie grał drugie skrzypce w całej historii. Jednakże przede wszystkim
chodzi o to, że jest mocno odczuwalny przez czytelników.
PS. Jak
zwykle kolejność nie ma znaczenia :3.
1. Baśniarz Antonia Michaelis
Pomiędzy
Ablem a Anną nieważne są niewypowiedziane słowa, ponieważ oboje mają świadomość
rodzącej się pomiędzy nimi nierozerwalnej więzi. I to jest właśnie tutaj
najpiękniejsze a zarazem wyjątkowe: czytelnik pomimo braku wyrażanej wprost
miłości, nadal odczuwa między bohaterami silny związek.
Niestety
jeszcze nie zdążyłam napisać opinii na temat Baśniarza, ale mam nadzieję, że za
niedługo się pojawi ;).
2. Morze spokoju Katja Millay
Josh i
Natsya. Oboje walczący z demonami przeszłości i odnajdujący deskę ratunkową w
tej skomplikowanej miłości. Romans dosłownie łamiący serca czytelników.
3.
Trylogia W otchłani Beth Revis
Właśnie
kończę czytać ostatnią część serii i mogę stwierdzić, że choć subtelna i
delikatna jest miłość pomiędzy Amy i Starszym, to jednak koniec końców okazuje się
wystarczająco trwała by przetrwać wszelkie trudności.
4.
Trylogia Mroczne Umysły Alexandra
Bracken
Już po
pierwszym tomie można było odczuć mocną więź pomiędzy Ruby i Liamem. Oboje
walczą o przetrwanie w tym brutalnym świecie, a zarazem są gotowi do poświęceń
byleby ta druga osoba zaznała szczęścia. Wątek romantyczny zachwyca, choć nie
odgrywa głównej roli.
5. Trylogia
Przez burze ognia Veronica Rossi
Tak jak
w przypadku Mrocznych Umysłów tak
tutaj mamy coś prawdziwego i trwałego, co jest pewne że się nie wykruszy po
jakimś czasie. Można by to nazwać bratnimi duszami albo przeznaczoną miłością i
dzięki temu daje czytelnikowi nadzieję.
6. Coś do stracenia Cora Carmack
Romans
przyprawiony wielką dawką humoru i sarkazmu, który zapewni wszystkim
niezapomniane wrażenia.
7. Gwiazd naszych wina John Green
Książek
nad którymi płakałam można policzyć na palcach jednej dłoni i Gwiazd Naszych Wina jak najbardziej się do
tego klasyfikuje. Historia o chorej na raka Hazel i chłopaku doszukującym się wszędzie
metafor jak najbardziej poruszyła moje serce – szczególnie swym niecodziennym zakończeniem.
8. Nieskończoność Holy-Jane Rahlens
W Nieskończoności głównym problemem jest miłość,
dlatego nic dziwnego, że ten wątek został tak dobrze dopracowany. Do tego
dochodzi oryginalna wizja przyszłości i mnóstwo zagadek do odkrycia.
9. Trylogia Delirium
Lauren Oliver
Kolejna antyutopia
tylko tym razem z poglądem, że miłość jest chorobą, którą trzeba leczyć. Romans
pomiędzy Alexem a Leną przeszedł wiele komplikacji, lecz przez to jedynie
jeszcze bardziej się wzmocnił. Osobiście odczułam wiele niespodzianek, a
wykreowany świat jak najbardziej do mnie przemówił.
10. Seria
Nocna Łowczyni Jeaniene Frost
Krwawy i
szalony związek pomiędzy wampirem a Rudą Kostuchą zapewnił mi wiele śmiechu i
dobrze wspominanych sytuacji.
11. Mroczna Seria Christine Feehan
Ta seria
jest przede wszystkim skierowana do kobiet, bo tam odnajdziemy wiele obietnic
wiecznej miłości i różne ideały mężczyzn. Każda część opowiada o kimś innym, ale
zawsze wieje wyjątkowością.
12. Trylogia
Drżenie Maggie Stiefvater
Seria o
ludziach zmieniających się w wilki i niemożliwy do zaistnienia związek pomiędzy
Samem a Grace, była jedną z pierwszych historii miłosnych, które zawładnęły
moją wyobraźnią.
13. Trylogia Czasu Kerstin Gier
Tak samo
jak Drżenie, Trylogię Czasu wspominam pozytywnie, a to dzięki ciągłym
niepewnością jak dokładnie rozwinie się wątek romantyczny i jak zakończy
historia o podróżnikach w czasie.
14.Seria
Wieczna Noc Claudia Gray
Pamiętam,
że pierwszą książką jaką odważyłam się sama kupić była właśnie Wieczna Noc. Pierwszą część czytałam
chyba z pięć razy i ani razu mi się nie znudziła, a to wszystko dzięki
intrygującej miłości pomiędzy Lucasem a Biancą. Teraz, gdy minęło kilka lat
mogę stwierdzić, że jest to jedna z typowych, oklepanych historii, lecz dla
mnie na zawsze pozostanie czymś wyjątkowym i niezapomnianym. Dlatego też
musiałam umieścić ją na liście.
Na tym
zakończę Tematycznie #2 i mam nadzieję, że każdy z Was odnajdzie coś dla
siebie. Poza tym, kiedy tak przejrzałam książki z listy zauważyłam, że prawie w
ogóle nie pojawiają się trójkąty miłosne (westchnienie ulgi). Prawie, ponieważ
w Wiecznej Nocy, Delirium i Coś do stracenia(ale
w małym, nieznaczącym stopniu) są rywalizacje o główne bohaterki i problemy z
wyborem Tego właściwego. Cóż, aż tak mnie nie wkurzały…
W takim
razie, życzę singlom dobrych walentynek z książkami, a parom… No… sami wiecie co ^^.
"Morze spokoju" nie tylko łamie serce, ale też skleja je na nowo :P
OdpowiedzUsuńJa tam uwielbiam wiesz jaką parę? Celaena i Sam! Co z tego, że o nich mało, bardzo ich lubię ^^
Zgadzam się ze wszystkimi! Mroczne umysły, Nocna łowczyni... kocham <3
OdpowiedzUsuńWalentynki to ściema, ale "Gwiazd naszych wina" z chęcią przeczytam... albo obejrzę ;)
OdpowiedzUsuń