Tytuł
alternatywny: Watashitachi no Shiawase na Jikan/ Our happy hour/ Our happy time
Liczba tomów: 1
Liczba rozdziałów: 8
Przeczytałam na: centrum-mangi.pl
Liczba tomów: 1
Liczba rozdziałów: 8
Przeczytałam na: centrum-mangi.pl
Postanowiłam
zacząć ten ciąg postów od czegoś ambitnego. Czegoś co zapadło mi w pamięci i
poruszyło moje serce pomimo swojej krótkiej historii.
,,Niedoszła
samobójczyni i skazany morderca”
Zaczynając
opowieść od końca, kiedy to poznajemy po raz pierwszy Juri, siedzącą przy
fortepianie, wpatrzoną w promienie słońca z postanowieniem przeczytania swojego
pamiętnika, napisanego kilka miesięcy temu. I tak, cofamy się w czasie, aby zobaczyć
tą samą osobę w chwili słabości. Juri, jako niezmotywowana życiem nieudana
samobójczyni, ląduje w szpitalu, a tam odwiedza ją siostra Monika, która daje
jej propozycję nie do odrzucenia. Między innymi albo spędzi miesiąc w psychiatryku
albo będzie odwiedzać z nią w więzieniu skazańca. Cóż… Wybór był prosty.
,,Największy ciężar jest wtedy, gdy osoba dozna zawodu w trakcie życia.”
Pierwsze
spotkanie nie jest zbytnio udane. Mężczyzna, którego mają odwiedzać co tydzień okazuje
się zniechęcony życiem. Yuu, próbował już kilkakrotnie popełnić samobójstwo,
lecz po którymś nieudanym razie postanowił po prostu poczekać, aż go zabiją.
Dlatego niepotrzebna jest mu zakonnica prawiąca o pięknie życia i próbująca nadać
mu tych kilka chwil radości. I tak to wszystko się skończy.
,,Tymi którzy dyskryminują najbardziej są ludzie, którzy dekorują się w piękne słowa.”
Drugie
spotkanie do udanych również nie można zaliczyć. Nasuwają się przykre kwestie z
przeszłości, które dla głównych bohaterów są bardzo trudne. Powstają zgrzyty,
nieporozumienia… Dopiero przez nie planowane przybycie Juri do więzienia i
wypowiedzenie słów, ciążących jej na sercu, nareszcie oboje odnajdują drogę do
zrozumienia.
,,Przyszłam, ponieważ nie rozumiem… Dlaczego ktoś taki jak ja, kto tak bardzo chce zabić, jest na wolności, kiedy ktoś taki jak ty, który drży i błaga o wybaczenie jest zamknięty w tym miejscu…”
Zaczynają
się cotygodniowe spotkania i rozmowy, dzięki którym możemy poznać dokładniej przeszłość
Juri i Yuu. Z każdym rozdziałem widzimy ich metamorfozy oraz kiełkujące się uczucie.
Jest to piękna historia utrzymana w melancholijnym stylu, dzięki któremu możemy
wczuć się w powagę sytuacji oraz zrozumieć emocje i decyzje bohaterów. Oboje
nie mieli łatwego życia, oboje borykali się z przeszkodami, ale w tym wszystkim
zdarzyła im się jedyna pozytywna rzecz. Spotkali siebie. Przyznaję, że
wzruszyłam się tą krótką opowieścią, a nawet wylałam kilka łez. A to wszystko
świadczy o kunsztowności i dobrej pracy autorki.
,,Jest więcej rzeczy, na których mi zależy, były też rzeczy, których nie chcę stracić. Tak samo były rzeczy, których nie chciałam widzieć i jeszcze więcej rzeczy, o których myślałam, że są przerażające. Wiedziałam to, w życiu obie strony są niezbędne.”
Zwracając
jeszcze uwagę na bardziej techniczne sprawy. To kreska nie jest, aż tak piękna,
ale widać, że różni się od innych. Jest bardziej rzeczywista prawie jak w Death
Note. Emocje postaci są dobrze ujęte, a pomieszczenia surowo zarysowane.
Dlatego polecam każdemu tą mangę, nawet tym, którzy normalnie nie zabierają się za ten typ. I mam nadzieję, że odbierzecie tę nowością blogową jak najbardziej pozytywnie ^^.
,,Żyj. Nawet jeśli tylko przez dzień… I proszę, odnajdź drogę… Aby być szczęśliwsza niż ktokolwiek inny…”
Ocena
fabuły: 9/10
Ocena kreski: 7/10
Ocena postaci: 10/10
Ocena ogólna: 9/10
Mam ochotę na jakąś dobrą mangę :) Z racji, że lubuję się w anime, trzeba się w końcu wziąć za przeczytanie książkowej wersji :)
OdpowiedzUsuńWow, wychodzi na to, że to coś dla mnie ^^ Przeczytam jak najszybciej, zwłaszcza, że manga jest krótka. Liczę na wzruszenia ;)
OdpowiedzUsuńHeh w wolnym czasie czytnę. A jeśli ci sie podobało aż tak i byś chciała zobaczyć to na swojej półeczce, nie zaszkodzi napisać do Waneko. ^^ Teraz kiedy mają serię "Jednotomówki Waneko" to możne się uda, że zdobędą licencje na ten tytuł? Warto spróbować. XD
OdpowiedzUsuń