
Britt długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha górskiego
Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o którym dziewczyna
wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak naprawdę czuje do
Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania schronienia w stojącym na odludziu
domku i skorzystania z gościnności dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak
się okazuje, obaj są zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za
uwolnienie zgadza się wyprowadzić ich z gór.
Gdy dziewczyna odkrywa mrożący krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje
seryjny morderca, a ona może stać się jego kolejnym celem, sprawy przybierają
dramatyczny obrót…
Komentarz: ,, Niech cię piekło pochłonie!- Wybacz kochanie, ale już w nim jesteśmy.”
Z
Beccą Fitzpatrick miałam już do czynienia przy serii Szeptem, która – nie owijając w bawełnę – zachwyciła mnie swoim
stylem pisania, stworzoną historią o upadłych aniołach oraz nieodpartym
poczuciem humoru, towarzyszącym zwyczajowo przy Patchu i Norze. Jak się sprawa
miała z Black Icem? Cóż… Niezbyt
optymistycznie.
Zacznijmy
może od historii: wyprawa w góry, niesprzyjające warunki atmosferyczne,
grasujący morderca, wątek z zakładniczkami i porywaczami… Okej, to było w porządku
pod pewnymi względami. Autorka bardzo sprawnie przedstawiała niespodziewane
zmiany pogodowe w górach i zagrożenia wynikające z nieznajomości przetrwania. Widać
było, że bohaterowie nie byli jasnowidzami przygotowanymi na wszystko, tylko
musieli wymyślać rozwiązania na poczekaniu, przez co sytuacja nabrała
realności.
Inaczej
sprawa wyglądała z wątkiem kryminalnym, który był prawie od samego początku do
przewidzenia – przecież to było oczywiste, że to On jest mordercą, prawda?
Dlatego też logika i bystrość głównej bohaterki trochę irytowała i sprawiała,
że miało ochotę się ją potrząsnąć.
,,Każdy musi mieć jakieś sekrety. - oznajmił. - Dzięki nim jesteśmy podatni na ciosy.”
.jpg)
Jeśli
chodzi o zapowiadany mroczny klimat, napięcie i inne rzeczy, które miały sprawić,
że dostanę dreszczy lub palpitacji serca, to niestety nie doczekałam się niczego
takiego. Możliwe, że przy końcu, kiedy chciałam dowiedzieć się, jak to wszystko
się skończy, czułam lekką nerwowość, ale nijak się to miało do całej powieści
Jeśli
chodzi o bohaterów to ich kreacja jest jak najbardziej jedną z zalet. Każdy z
nich miał swoją interesującą historię i każdy skrywał sekrety. Oczywiście,
musiały pojawić się pewne wkurzające osoby, które rozumem nie grzeszyły(
czytaj: przyjaciółka Britt), ale ogólnie polubiłam wszystkie postacie – i te
dobre i te złe.
Co
do wątku miłosnego okazał się nadzwyczajnie słaby. Tak jak w Szeptem mieliśmy odczuwalne od
pierwszego spotkania iskrzenie między głównymi bohaterami to tutaj wszystko
było jakby wepchnięte na siłę. Owszem, momenty romantyczne zdarzały się i były
słodko-gorzkie, ale raczej trudno jest odczuć jakąś wielką miłość w ciągu
czterech dni. Lecz z drugiej strony patrząc ten wątek idealnie został wpasowany
w wir kryminalnych wydarzeń.
Styl
autorki jak zwykle mi się podobał. Black
Ice szybko i płynnie się czytało, ale zabrakło mi charakterystycznej dla
Fitzpatrick rzeczy jaką był humor i sarkazm. W Szeptem co rozdział spotykaliśmy jakiś żarcik, ciętą ripostę lub
zabawne przemyślenia bohaterki – a tutaj chyba tylko raz moje usta uniosły się w
lekkim uśmieszku. Dobra, rozumiem, może autorka chciała zachować poważną
atmosferę, ale nie powinna wykreślać czegoś w czym była naprawdę dobra.
,, Mówią, że kiedy umierasz, całe życie przebiega ci przed oczami. Nikt nie mówi jednak o tym, że kiedy patrzysz, jak umiera osoba, którą kiedyś kochałeś, doświadczenie to jest podwójnie bolesne, ponieważ przeżywasz na nowo dwa życia, które niegdyś podążały tą samą drogą.”
Podsumowując,
Black Ice dobrze się czyta i idealnie
nadaje się na luźną lekturę, ale ma swoje wady i zalety. Z jednej strony jest
przewidywalna, wątek romantyczny jest słaby i brak tu humoru, ale z drugiej
strony mamy świetną kreację bohaterów, niezłą akcję na tle nieprzewidywalnej
przyrody oraz przemyślaną historię, którą autorka dobrze spisała (kit z tym, że
morderca był prosty do odkrycia, liczy się, że akcję poprowadzono nawet ciekawie).
Dlatego polecam tym, którzy… Ech… Szczerze powiedziawszy nie wiem komu polecić,
więc jeśli chcecie to czytajcie, a jeśli nie to na niczym nie stracicie.
Doskonale wiem jak powinnam podejść do lektury tej książki - bez wymagań i nadziei na niesamowitą książkę, ale jak do nienajgorszej pozycji rozrywkowej. Sięgnę po Black Ice z racji tego, że jestem ciekawa jak sobie mniej więcej radzi Becca Fitzpatric w innym gatunku. Do sagi Szeptem mam ogromny sentyment, choć pewnie teraz nawet bym po tą książkę nie sięgnęła...
OdpowiedzUsuńPrzed premierą bardzo chciałam przeczytać tę książkę i spodziewałam się nie wiadomo czego, ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chyba jednak nie warto po nią sięgać...
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Aword przeze mnie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy. Wszystko znajdziesz na moim blogu.
http://in-our-different-world.blogspot.com/2015/03/liebster-blog-award-1.html
Cóóóóż... Na następny raz w empiku, jak nie będę pewna na 200%, to nie będę ci mówić: "Kup to, kup to". No dobra, będę... >< Ale! Miejmy nadzieję, że to jedna, jedyna ze słabych książek i więcej taki kawał się nie wydarzy. Osobiście też miałam mieszane uczucia co do Black Ice, zjawiskowe to nie było.
OdpowiedzUsuńWitaj! Pragnę zaprosić ciebie na mojego nowiuśkiego bloga! :)
OdpowiedzUsuńBędę tam pisała recenzje książek. Mam nadzieję, że zajrzysz i zostaniesz.
Pozdrawiam! ;***
http://rezenzje-ksiazek.blogspot.com/
Szeptem było świetne, to chyba był mój pierwszy PR, ale potem jakoś tomów spadała, więc mam spore obawy, co do tej historii. Podoba mi się, że początek był dobry, ale zdecydowanie obawiam się wątku kryminalnego i romantycznego...
OdpowiedzUsuńCzy grafika szablony pochodzi z serialu, czy filmy Psycho-Pass. Oglądałam serial(1 sezon) i nie przypominam sobie tej sceny. Ogólnie to cudowne anime. :)
Pozdrawiam.
Szeptem rządzi :D Grafika szabloniku jest prawdopodobnie fanartem (nie widziałam jeszcze filmu a obawiam się, że może się skończyć źle T^T). Polecam drugi sezon - jest bardzo emocjonujący i wywołuje wiele moralnych dylematów :3
UsuńNie za bardzo entuzjastycznie oceniasz tę książkę. Z innych recenzji płynęły tylko słowa pochwały i nit nic nie wspominał o żadnych wadach. :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne gusta i dla mnie pojawiły się tutaj i wady i zalety :3
UsuńKsiążki nie czytałam, ale słyszałam o niej i prawdopodobnie niedługo się z nią zapoznam, bo bardzo mnie ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńraven-recenzje.blogspot.com
Mam e-booka, pewnie niedługo zacznę czytać :D
OdpowiedzUsuńMi się ta książka bardzo podobała. ;) Chętnie przeczytałabym coś więcej tej autorki.
OdpowiedzUsuń